Pewnej kobiecie zmarł synek. Kobieta bardzo rozpaczała.
Którejś nocy synek przyśnił się jej. Szedł drogą ubitą kamieniami a
przed nim łąka i zieleń nadnaturalnej piękności. Dziecko dźwiga wiadra
pełne wody, chce wejść na tę łąkę ale co się zbliży droga wydłuża się i
łąka się oddala. Dziecku chce się pić a nie może napić się nawet kropli
z wiader musi dojść do łąki i napić się wody źródlanej, ale dojść nie
może.
Matka podchodzi do dziecka i mówi:
- "Syneczku postaw wiadra i pobiegnij na łąkę i możesz napić się wody z wiadra, będzie Ci lżej".
- "Nie mamusiu nie mogę Te wiadra to nie wiadra wody to wiadra twoich łez, a jedna łza waży tyle co tysiące wiader wody".
Matka obudziła się, przestała rozpaczać a pomodliła się za swojego
synka. Następnej nocy synek znowu jej się przyśnił. Tym razem
szczęśliwy, uśmiechnięty biegał po łące, bawiąc się ze zwierzętami, a
dalej stał ładny domek. Matka spytała synka czemu taka zmiana. Synek jej
odpowiedział:
- "Widzisz mamo każdy z nas popełni jakiś grzech, choćby
najmniejszy. I żeby dojść do tej łąki, do tego domu musimy odbyć pewną
drogę. Droga ta zależy też często od naszych bliskich. Jeśli popadają w
rozpacz tak jak Ty droga nasza się wydłuża. Każda łza jest ciężarem nie
do zniesienia i długością nie do zmierzenia. Każda modlitwa skraca
drogę. Gdybyś nie rozpaczała już dawno bym tu był. Musisz też wiedzieć
że często rozpacz zamyka nam na zawsze możliwość spotkania i
zamieszkania razem w tym domu."
Postanowiłam pokazać Wam to, krótkie opowiadanie, ponieważ bardzo mi się spodobało. :)
A Wy co o nim sądzicie? ;)
+ przepraszam, że nic nie dodawałam przez tak długi czas, ale sporo nauki. Nie było mnie długo w szkole i trzeba to wszystko nadrobić :( Mam nadzieję, że częściej będę wstawiać posty :)) byeex
świetne!:)
OdpowiedzUsuńzapraszam do nas: best-frieend.blogspot.com
Ciekawe opowiadanie :D
OdpowiedzUsuńObserwuję :*
MÓJ BLOG